Autor |
Wiadomość |
Mirra_Spyke
Golden profesor
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kopenhaga
|
Wysłany: Pon 9:07, 16 Cze 2008 Temat postu: BILEM SIE!!! |
|
|
Tym razem chce sie pochwalic czyms nietypowym dla goldena.
Ten moj zakichany Mosiek w koncu sie bil!!!
W sobote w parku spotkalismy "goldena" z mala glowka za to potezna waga (na oko minimum 50 kg).
Spajki, gdy go zobaczyl, odwrocil glowe, i zaczal sie wycofywac, drobnymi kroczkami (probowal zachowac resztki honoru) biegl do mnie.
Bydle napadlo go od tylu i zaczelo kasac. Spaju stal nieruchomo, a bydle zarlo, glownie po glowie i lapach.
Na szczescie wlascicielka zdjela go ze Spaja.
Odeszlismy w inne miejsce w parku, niestety zatoczylismy rundke i wyszlismy w to samo miejsce. Spaju zobaczyl bydlaka z daleka, wiec od razu udal sie w inny kat trawnika i polozyl sie z patykiem tylem do tego psa. NIestety tamten zobaczyl go z daleka i raczym klusem dobiegl do niego. Psy stanely zaczely sie porownywac, obwachiwac. Spaju spuscil glowe i praktycznie zaczal sie wycofywac. Niestety bydlun znow go napadl od tylu. Tyle, ze przebral miarke.
Spaju sie w koncu wkurzyl i tym razem zaczal z nim walczyc.
Oczywiscie ode mnie bure dostal, ale w duchu bylam z niego dumna, bo juz od dluzszego czasu mnie wkurzalo, ze wiecznie robi z siebie chlopca do bicia, a w wyniku tego wiecznie ma na nosie lub uszach rany zadane nawet przez jamniki.
A swoja droga ten drugi "golden" to wlasnie taki, ktory rzuca cien na wszelkie goldeny, wzrost i glowa wskazuja na to, ze pewnie podmieszany z jakims duzym psem i raczej nie lagodym.
Najlepsza byla wlascicielka powiedziala, ze nie wie co sie stalo, bo ten piesek pierwszy raz tak atakowal innego psa, ale na szczescie juz na podzialek maja umowiana kastracje....
Taaa.... znaczy kastruje go bo????
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mirra_Spyke dnia Pon 10:02, 16 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beacia
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:21, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Brawo dla Spyke'a. Cierpliwość mu się skończyła.
Goldenki są łagodne, ale to nie znaczy, że mają być chłopakami do bicia.
Fado nigdy sam nie atakuje, ale gdy jakiś pies do niego się rzuci, nie pozostaje dłuższy i się szamocze. Nie gryzie psów, z którymi walczy i przeważnie tylko on odnosi rany, ale często bywa, że przewala przeciwnika i przytrzymuje. Ewidentnie walczy tak by nastukać gościa ale nie uszkodzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirra_Spyke
Golden profesor
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kopenhaga
|
Wysłany: Pon 10:04, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Spaju chyba tez. Gryzl goscia w okolice lopatek, tam gdzie mial geste futro. Tamten gryzl go po glowie i uszach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunax
Golden profesor
Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 10:18, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Brawo Spaju!
Mam nadzieję, że nie ma żadnych ran...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beacia
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:19, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie, a u Spaja są jakies straty?
Mam nadzieję, że nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirra_Spyke
Golden profesor
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kopenhaga
|
Wysłany: Pon 10:26, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Na szczescie krwawych nie.
Natomiast kilka siniakow na glowie, tak mysle, bo niektore miejsca na glowie byly gorace. Przylozylismy mu zimny kompres, wiec chyba juz go nie boli, a bynajmniej nie jest juz gorace.
Mial jeszcze w paru miejscach pofarbowane na zielono (od trawy) futro.
Tu mi sie przypomina moj syn. Po wypadku, lekarz zamalowal mu wszystkie otarcia naskorka na fioletowo. Bartek mial wtedy 4 latka i za kazdym razem, gdy patrzyl w lustro mowil "ten glupi lekarz pomalowal mnie jak jakiegos pajaca".
Moze Spaju tez tak myslal bo czubek glowy mial zielony
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mirra_Spyke dnia Pon 10:27, 16 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnkaRa
Szkolony golden :)
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 12:47, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Brawo Spaiu... Prawdziwy golden... Sokojny i opanowany do konca ale chamstwa nie znosi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Karmen
Golden profesor
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice-Dziedzice/Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:50, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
hehe, widzisz Spaju też sie umie obronić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja
Golden profesor
Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 2497
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bielsko
|
Wysłany: Pon 15:15, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Noo, no Nie doceniałaś rudzielca Swoją drogą jestem ciekawa, jak Pasio by sobie radził, bo ma mniej więcej takie bojowe nastawienie jak Spajek. Bo co do Jacka, to nie powiem, duch wojownika w nim siedział - niechby tylko ktoś go zaczepił!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drako1807
Szkolony golden :)
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:01, 16 Cze 2008 Temat postu: Re: BILEM SIE!!! |
|
|
Mirra_Spyke napisał: | Spajki, gdy go zobaczyl, odwrocil glowe, i zaczal sie wycofywac, drobnymi kroczkami
Spaju stal nieruchomo
Spaju zobaczyl bydlaka z daleka, wiec od razu udal sie w inny kat trawnika i polozyl sie z patykiem tylem do tego psa. NIestety tamten zobaczyl go z daleka i raczym klusem dobiegl do niego. Psy stanely zaczely sie porownywac, obwachiwac. Spaju spuscil glowe i praktycznie zaczal sie wycofywac. |
pocieszyłaś mnie tym wpisem na forum bo myślałam że moro da się zawsze bić nawet tym, które są mniejsze od jego głowy...
ponadto przeczytałam niedawno książkę "Sygnały Uspokajające Jak psy unikają konfliktów" i spajki robił wszystko podręcznikowo, a ten co się na niego rzucił musiał mieć "zrytą" psychikę skoro i tak go zaatakował
w takiej sytuacji niepowinien reagować agresywnie
no i ta kastracja.... myślę, że nikt bez powodu się na nią niedecyduje, bo po co.... to nie kot, że wykastrowanemu ginie np nieprzyjemny zapach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirra_Spyke
Golden profesor
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kopenhaga
|
Wysłany: Pon 17:31, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dokladnie tak samo mysle... nikt kastracji dla psa nie zamawia tak sobie, zwlaszcza tu w Danii, gdzie kosztuje ona okolo 3000 (czyli jakies nasze 1500 zlotych)...
A co do walki Spaju bil sie z wiekszym od siebie
Aczkolwiek, moj maz twierdzi, ze walczyl nie z bohaterstwa, a raczej dlatego, ze byl w szoku. Jak zwal tak zwal CO nawtykal lobuzowi to jego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drako1807
Szkolony golden :)
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:52, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
jestem dumna ze spajkiego tak jakby to zrobił morko
bo mnie samą szlag trafia gdy gryzie go kundelek który ledwo do brzucha mu dostaje lub taki mniejszy od jego głowy....
mam nadzieję że weźmie kiedyś sprawy w swoje łapki jak spajki
a mężowi powiedz, że nieważne czemu, ale ważne że wogóle się obronił
no trudno mamy psich pacyfistów....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|