Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna

aportowanie - jak nauczyć?

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie
Autor Wiadomość
Lunax
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 18:58, 03 Gru 2007    Temat postu: aportowanie - jak nauczyć?

no to jest taki mały problem Wink w domu często przeciągam się z Luną jej ulubionym sznurkiem później mówię "puść!" i ona puszcza Razz luzik. jak jej rzucę i powiem "przynieś" czy coś w tym stylu-przynosi tylko problem jest na polu. na początku się z nią drażnię tzn. przeciągam, a potem jej rzucam. Luna go bierze w pyszczek, ucieka z nim i chce się bawić w zabawę "ja mam aporcik, a ty mi go odbierz". oczywiście jej nie gonię ale chciałabym aby mi go przynosiła. więc pytania są następujące: dlaczego aport przynosi w domu, a na polu już nie?, jak nauczyć ją oddawania "zdobyczy" na spacerze? licze na wasze rady i pomoc Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiza&Ala
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ruda Śląska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:36, 03 Gru 2007    Temat postu:

Żeby na polu oddawała myślę, że napewno musi mieć to w domu na błysk i nagradzaj ją za każde przyniesienie. Na polu też zachęcaj jakąś nagródką. Widze że to młoda sunia, Kiara też jak była mała na dworze nie oddawała, to kwestia czasu i cierpliwości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kika&Dormito
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:42, 03 Gru 2007    Temat postu:

My robimy tak, że jak mały weźmie aport do pyszczka to ja odwracam się krzycząc przynieś i biegnę w przeciwnym kierunku. Tobi wtedy przybiega do mnie i na komendą "wypluj" i na widok smaczka kładzie aport przed sobą i dostaje nagródkę Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunax
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 19:49, 03 Gru 2007    Temat postu:

w domu oczywiście nagradzam ją za każde przyniesienie aportu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunax
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 14:01, 22 Mar 2008    Temat postu:

Jakos nam aportowNIE nie idzie Confused Luna nie rozumie, ze na spacerze ma mi przynosic aporty A w domu jakos oddaje... Na polu zaczyna ze zdobycza uciekac i KLOPS Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TaTianKa
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zabrze

PostWysłany: Sob 18:02, 22 Mar 2008    Temat postu:

Ja robie tak, że rzucam Nodusiowi patyk czy piłeczkę i jak ją chwyci to go wołam i jak do mnie przyleci zawsze mam jakiś smakołyk, mówię puść i pokazuje przysmak on puszcza potem daje komendę siad i siada i dostaje coś pysznego i tak ćwiczyłam, ćwiczyłam i wyćwiczyłam . Pewnie Wam się też uda. Powodzenia !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunax
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 18:15, 22 Mar 2008    Temat postu:

TaTianKa napisał:
i jak do mnie przyleci


Ale własnie chodzi o to, ze ona nie ma zamiaru do mnie przyjsc! A co dopiero z aportem... Rolling Eyes
Lunka sobie z nim poprostu dumnie biega Very Happy
A jak ja zawołam udaje, ze nie słyszy... Confused

TaTianKa napisał:
rzucam Nodusiowi patyk czy piłeczkę i jak ją chwyci to go wołam i jak do mnie przyleci zawsze mam jakiś smakołyk, mówię puść i on puszcza


U nas jest dokładnie to samo, tylko ze w domu... Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aga3355
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wodzisław Śląski ;)

PostWysłany: Sob 19:03, 22 Mar 2008    Temat postu:

Lunax, najlepiej najpierw ćwicz z psem na smyczy Wink Luna koło nogi, wyczekanie, rzut na niedaleką odległość i jak weźmie aprt i nie bedzie chciała przyjść, przyciągnij ją do siebie, niech usiądzie, ale aport dalej w pyszczku. Na komende oddaje Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunax
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 19:11, 22 Mar 2008    Temat postu:

aga3355 napisał:
Lunax, najlepiej najpierw ćwicz z psem na smyczy Wink Luna koło nogi, wyczekanie, rzut na niedaleką odległość i jak weźmie aprt i nie bedzie chciała przyjść, przyciągnij ją do siebie, niech usiądzie, ale aport dalej w pyszczku. Na komende oddaje Wink


Probowałysmy tak wczoraj, no ale Lunka po pociagnieciu puszczała aport i podchodziła do mnie bez niego Confused I chyba wiem dlaczego, bo jak Lunka idzie na smyczy i nagle wezmie cos do pyska (np. kawałek chleba) to mowie "fe!", a jak nie zareaguje, pociagam za smycz i ona wtedy puszcza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aga3355
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wodzisław Śląski ;)

PostWysłany: Sob 19:20, 22 Mar 2008    Temat postu:

Lunax napisał:
aga3355 napisał:
Lunax, najlepiej najpierw ćwicz z psem na smyczy Wink Luna koło nogi, wyczekanie, rzut na niedaleką odległość i jak weźmie aprt i nie bedzie chciała przyjść, przyciągnij ją do siebie, niech usiądzie, ale aport dalej w pyszczku. Na komende oddaje Wink


Probowałysmy tak wczoraj, no ale Lunka po pociagnieciu puszczała aport i podchodziła do mnie bez niego Confused I chyba wiem dlaczego, bo jak Lunka idzie na smyczy i nagle wezmie cos do pyska (np. kawałek chleba) to mowie "fe!", a jak nie zareaguje, pociagam za smycz i ona wtedy puszcza.


To może spróbuj z dłuższą smyczką albo linką?

Jeszcze jednym rozwiązaniem może być przytrzymanie pysia kiedy zlapie sznurek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Sob 19:20, 22 Mar 2008    Temat postu:

Lunax napisał:
Probowałysmy tak wczoraj, no ale Lunka po pociagnieciu puszczała aport i podchodziła do mnie bez niego

Może spróbuj zacząć ćwiczenie od drugiej strony, tzn.siedzenia przed Tobą z aportem w pysku w różnych miejscach, a dopiero później włącz wysyłanie po aport?
Jak już trzyma to ma trzymać, nie memlać, nie wypluwać, nie podrzucać Wink
Polecam też artykuł:
[link widoczny dla zalogowanych]
W zakładce "Praktyka.."/Aportować


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
michal6700
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:03, 27 Mar 2010
PRZENIESIONY
Pon 11:44, 27 Wrz 2010    Temat postu: Aportowanie

Witam
Mam problem z moją sunią, konkretniej z aportowaniem na lądzie...
Otóż podczas spacerów, czy zwyczajnym wyjściu na podwórko żeby tylko porzucać psu piłkę, zabawa zamienia się w udrękę...
Dodam na wstępie, że niestety jestem leniwy i rzadko kiedy w to aportowanie się bawię (muszę to zmienić)... Smile

Gdy rzucam psu patyk, pobiegnie za nim, ewentualnie podniesie i albo poleci z nim gdzieś w krzaki, położy się i zacznie gryźć albo podbiegnie pod patyk i... zostawi go i pójdzie dalej...

Sytuacja z piłką jest trochę inna, scenariusz ten sam z tym że czasem zdarzy się jej podbiec z piłką kilka metrów odemnie i czekać aż dojdę?, gdy podchodzę bierze piłkę do pyska i ucieka w inne miejsce... Smile

W wodzie jest wszystko ok, poleci za patykiem czy aportem, przyniesie i wypuści z pyska na brzegu, gdzie zazwyczaj na nią czekam...

Jak nakłonić psa do aportowania, by przynosiła patyk/aport i zostawiała przy nodze lub oddawała do ręki??
Proszę o pomoc, dodam jeszcze że gdy była młodsza, i więcej się bawiliśmy, aportowała wszystko i bez "gadania" przynosiła aporty...
Dodatkowo planuję zacząć porządnie szkolić psa, gdyż dzisiejsze filmiki z działu "Konkurs" dały mi wiele do myślenia Smile
Pozdrawiam i dziękuję z góry za pomoc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 20:34, 27 Mar 2010
PRZENIESIONY
Pon 11:44, 27 Wrz 2010    Temat postu:

Ja bym zaczęła aport "od tyłu" czyli od samego podawania przedmiotu do ręki przewodnika dosłownie spod nóg. Potem dopiero stopniowo zwiększyłabym odległość o kroczek, dwa, trzy itd.
Plus - zabawa na dwie identyczne piłeczki albo w dwa patyki.

Szczegółowe opisy masz tu, poczytaj posty Maciachowej i Indiany:

http://www.goldenretriever.fora.pl/szkolenie,33/aportowanie,3894.html

Tu jeszcze artykuł na temat nauki aportu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
burgundka
Mały goldenek
Mały goldenek


Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:20, 29 Paź 2010    Temat postu:

Też mam problem z nauczeniem Leny aportowania. Próbowałam wszystkich wymienionych sposobów, tego ze smyczą i klikerowego od tyłu. Ona ma tak, że jeśli pociągnę smycz, żeby do mnie przyszła z aportem, to go wypuszcza i szczęśliwa do mnie biegnie. A gdy uczyłyśmy się z klikerem, to po kilku próbach po prostu wypuszczała aport przed kliknięciem, gdy widziała kliker albo smakołyki. Tak to normalnie bawi się różnymi zabawkami, nosi je w pyszczku, przeciąga się, więc nie wiem, jaka może być przyczyna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin