|
|
Autor |
Wiadomość |
to0la
Szczeniaczek
Dołączył: 12 Lut 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:26, 20 Sie 2012 Temat postu: agresja w stosunku do szczeniaka |
|
|
Bardzo przepraszam jeśli podobny temat już był, trochę przejrzałam, ale znalazłam tematy o agresji "zwykłej", do obcych psów, do dzieci itp.
Mój problem jest troszeczkę inny.
Mamy goldka, Sołego, który 1 listopada skończy 2 lata. Od początku wychowywał się z o 4 lata starszym yorkiem. Dziś rano dosyć dużo zmieniło się w jego życiu. Rodzina powiększyła się o 8 tygodniowego labradora, przygarniętego od wiejskiej rodziny, jak się okazało całego zapchlonego i nie szczepionego nigdy, więc bardzo delikatnego. Paco (york) przeprowadził się na jakiś czas do mojej koleżanki, ponieważ jako terier jest bardzo niesympatyczny dla innych psów (Sołego z trudem zaakceptował).
Malucha mamy dopiero od 6 godzin, na początku było super, Soły machał ogonem, obwąchiwał go, dawał się gryźć po ogonie i wszystko było ok. Po wizycie u weterynarza (Maluch trochę inaczej pachnie - jest dosłownie zalany środkiem na pchły) miały miejsce niedaleko po sobie 2 dziwne wydarzenia.
Oba miały miejsce przy pachnącej wanilią kości do gryzienia, którą Soły ma od początku mieszkania z nami. Maluch próbował pobawić się nią a wtedy Soły rzucił się z jakimś przedziwnym rykiem na niego. Szybko został ukarany przez mojego chłopaka, zamknął go w szoku (chłopak będąc w szoku ;]) w łazience na chwile. Potem było przez chwile ok, ale w trakcie naszego obiadu Soły leżał obok stołu, oparty o kanapę, gdzieś tam w okolicach jego przednich łap leżała rzeczona kość, a maluch poszedł do kuchni napić się wody. Kiedy wrócił zaczął wdrapywać się po szczenięcemu na Sołaska, a ten znowu ten ryk. Maluch przestraszył się, zaczął straszliwie piszczeć i siusiając uciekł do kuchni. Myślałam, że Soły go ugryzł (choć NIGDY nie był agresywny), ale nie ma śladu śliny na maluchu więc tylko go wystraszył. Sołas znowu został zamknięty w łazience, ja zajęłam się maluchem, bo był roztrzęsiony i płakał. Chłopak założył Sołemu kaganiec, ale zdjęliśmy mu zaraz po wyjściu z łazienki (był tam może 2 minuty). Teraz jak jest w towarzystwie malucha staje nastroszony z ogonem do góry, już się nie cieszy.
Zabraliśmy wszystkie zabawki, Soły wygląda na smutnego, mały trochę przestraszony. W sumie sytuacja jest stresująca mocno dla nas wszystkich. Co jeszcze można zrobić, żeby pogodzić chłopaków?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
suzuki
Szkolony golden :)
Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Włodawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:48, 20 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
moze Soły w jakis sposób czuje sie zagrożony. Moze powinniscie w taki sam spozób okazywac mu uwage co szczeniakowi. Moze on mysli ze szczeniak zabrał mu jego pancie i pańcia i tak reaguje. Soły powinien równiez sie czuc ze jest kochany a przy maluchu napewno macie sporo pracy i do tego okazujecie mu wiecej uwagi i uczucia niz dla drugiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundi
Golden profesor
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:55, 20 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim moim zdaniem nie możecie robić tak, że psa, który jest z Wami od dawna, zna Was, ufa Wam, nagle karzecie za obronę jego własności, a w tym czasie nagradzacie szczeniaka. Nie dziwię się, że Soły jest smutny i najeżony - na jego terytorium przyszedł mały, dziwnie pachnący pies, od tego czasu państwo się zmienili, zamykają go w łazience i zakładają kaganiec, kiedy intruz przekracza granice. Na dodatek państwo, karząc Sołego, nagradzają dziwnego intruza. Tak to, moim zdaniem, mniej więcej wygląda. Psy muszą się dogadać trochę same. Tym bardziej, jeśli Soły nie ugryzł, tylk ostrzegł - on wyznacza granicę szczeniakowi. Nie możecie go za to karać. Możecie użyć komendy "Nie", albo "Nie wolno", jeśli je zna - pokazując w ten sposób, że nie podoba Wam się to konkretne zachowanie, czyli warczenie/szczekanie na szczeniaka. Ale jeśli ukarzecie dorosłego psa, w tym samym czasie pocieszając (czym zwiększacie lęk, mówicie - tak, to straszne, trzeba się tego bać) małego, doprowadzicie do kiepskiej sytuacji, w której pies starszy tym bardziej znienawidzi młodszego. Soły jest pewnie zazdrosny - odkąd przyszedł mały intruz, cała uwaga skupia się na nim, zabawki zniknęły, a on jest odsuwany od Was i karany. Musicie dopieszczać oba psy, pomału je ze sobą oswajać, jeśli jedno dostaje zabawkę - to i drugie. Najlepiej kupcie nowe zabawki dla szczeniaka, niech oba wiedzą, że to jest jego, a nie zabrana Sołemu zabawka, którą może nie chcieć się na razie dzielić.
Nie wiem, nie znam się na tym, ale logicznie rzecz biorąc, wydaje mi się, że dotychczas przyjęte przez Was metody nie mogą się dobrze skończyć. Tak czy inaczej życzę cierpliwości i powodzenia i mam nadzieję, ze dacie znać jak Wam idzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 15:04, 20 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
I zabrać natychmiast sporne rzeczy, których Soły może chcieć bronić przed intruzem!!!!
Pochować kości, nie dawać gryzaków kiedy maluch jest w pobliżu, uważać na zabawki itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
to0la
Szczeniaczek
Dołączył: 12 Lut 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:07, 20 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuję za odpowiedzi i rady
Właśnie tak robimy (tzn poświęcamy dużo uwagi Sołemu, nie zapominamy o nim), to zamykanie w łazience było bardziej reakcją naszą na adrenalinie niż przemyślaną.
Obserwuję psiaki, zmęczyły się stresem i teraz śpią, ale wydaje mi się, że Soły poczuł się starszym psem w domu, a za wzór starszego psa ma tylko yorka Paco, który strasznie się rzucał na zabawki.
Koleżanka mająca w domu 3 buldogi opowiedziała mi, że nauczyła swoje psy bawić się ze sobą zabawkami trzymając na środku długą zabawkę i jeden pies z jednej strony dziamał, drugi z drugiej, a jej ręki wiedziały, że nie mogą capnąć. Może kupię jakąś linkę i to zastosuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|