Autor |
Wiadomość |
R0GNAR
Szkolony golden :)
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BYŁE LESZCZYNSKIE Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:45, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Totez pisze ze to ostatecznosc w dodatku wlasciciel musi byc pewny siebie i nie moze ustepowac przy ponownym ataku. Ryzykowne? może ,ale gdy juz nic nie pomaga a pies jest w domu od szczeniaka mozna zobaczyc.
Jak pisalem to juz ostatecznosc i tez nie zalecam. Ale...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laelia
Mały goldenek
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:01, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ale mam szczęście, że mój Diego jest łagodny... Tzn. w stosunku do domowników to anioł, brat mu nawet w jedzeniu grzebał w trakcie jedzenia a on nic.... Ale powiem szczerze, że niektórych sąsiadów nie lubi i zaczyna tak mruczeć/poszczekiwać... Nie wiem co by było gdybym np. go pusciła, ale wydaje mi się, że skończyło by się na zastraszeniu
Powiem szczerze, że tak po cichu się cieszę, że mimo iż nie jest to pies obronny, ja dzięki jego mruczeniu na podpadających obcych nie muszę się bać kiedy idę z nim np. do lasu. Postura i wydawane przez niego dźwięki odstraszają
Psem pilnującym na pewno nie będzie, ale myślę, że obcy raczej nie powinni bez pytania wchodzić na jego teren kiedy nie ma nikogo z rodziny w pobliżu.
Jeśli chodzi o to co napisał Rognar. Też nie jestem zwolenniczką dawania klapsów, czy zbyt mocnego karcenia, ale... pies tak jak człowiek jest istotą bardzo indywidualną. Jednemu wystarczy raz coś powiedzieć, innemu trzeba dać klapsa by zrozumiał o co chodzi....
Muszę się przyznać, że Diego dostał raz ode mnie klapsa, za nieposłuszeństwo Nie było to bicie, ale właśnie taki lekki klaps w zadek, bo inne argumenty do niego nie przenawiały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yaelite
Mały goldenek
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 0:34, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mam podobny problem. Mój aron atakuje jak chcę żeby oddał mi smakołyk czy zabawkę. Próbowałam metody wymiany o której pisaliście ale jak tylko zamknęłam w dłoni smakołyk i pozwoliłam żeby spróbował go z niej wydostać, to owszem na początku delikatnie ale z każdą chwilą coraz mocniej atakował moją pięść. Tak samo zachowuje się podczas zabawy, na początku delikatnie ale z każdą chwilą kąsa coraz mocniej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olo
Szczeniaczek
Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:35, 11 Mar 2007 Temat postu: szczeniak |
|
|
witam ,moim zdaniem tak jak napisałem , piesek sobie testuje na co może sobie pozwolić , ale po mału zaczyna już rozumieć że w domu nikt mu nie chce zrobić krzywdy ,jest uparty, żona już go przekreciła na swoją stronę jedzeniem ,<te kobiety>wystarczy że raz zawoła a on juz jest przy niej , a ja muszę się nawołać i odczekać aż on łaskawie do mnie przyjdzie, ostatnio spróbowałem pewnej rzeczy , piesek ma 3 miesiące ,i po rozmowie z lekarzem weterynari daliśmy mu dożą kość, w trakcie jedzenia <cudownie 1,5 godziny spokoju>zacząłem psa głaskać , na początku warczał i szczekał , ale ja chwilkę odczekałem aż się uspokoji i znowu to samo ,przy tym mówiłem do niego łagodnie , i poszło dalej już dobrze , mogłem go głaskać a on już nie warczał, potem to samo moja żona i też był spokój, ale to było pierwszy raz , po niedzeli znowu pójdę po kośc i spróbuję ponownie, powinno być ok, a co do sprawy psów z trudnym charakterem , to ja też miałem owczarka , a one mają inną psychikę i potrzebują silnej ręki , z goldkami jest inaczej <chociaż ten mój mnie czasami do szewskiej pasji doprowadza>,a co do życia z goldenem to ja się dopiero uczę .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heinz_L
Szczeniaczek
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Essen
|
Wysłany: Pon 9:36, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Hallo!
Ja podejrzewam ze Twoj Wojer poczul sie zagrozony i probowal sie przez gryzienie bronic.Co do jedzenia to sproboj nim mu podajesz miske udawac ze Ty jez z tej miski i trzymaj go na cierpliwosc.Wnastepnym kroku zabierz mu miske podczas jedzenia.Wojer musi zrozumiec ze Ty jestes szefem.
Pozdrawiam
Heinz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarownica
Golden profesor
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Pon 10:46, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
dziękuję Heinz za tę radę. Zrobię tak jeszcze dziś. Przyznam, ze z jedzonkiem jest coraz lepiej. Ale profilaktycznie co jakis czas cos tam mieszam w miśce, albo karmię z ręki by nie zapomniał czyja to miska!
Yaelite - jezeli zamieniasz smakołyk na zabawke to musisz zrobic to szybko, dajesz smakołyk który jest bardzo atrakcyjny a to co chciałas zabrać poprostu w tym momencie zabierasz. Jesli chcesz wymieniac to nie możesz draznić psa i nie otwierać ręki. Co innego jesli szkolisz psa tego by zostawił smakołyk żeby go potem dostać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Golden profesor
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 17:48, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Możesz też zabrać miskę, wrzucić coś pyyysznego i oddać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarownica
Golden profesor
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Wto 12:19, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dziekuje za rady bardzo. Bez Was miałabym w domu malego agresora!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi
Golden profesor
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 12:45, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
czarownica napisał: | Dziekuje za rady bardzo. Bez Was miałabym w domu malego agresora! |
który za jakiś czas stałby się dużym agresorem ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hania_Edi
Golden profesor
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 4327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:35, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Czarownica - co tam u Was slychac ? Jak zachowanie Wojera?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarownica
Golden profesor
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Wto 15:26, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Moje słonko póki co nie gryzie.... Miskę oddaje ( co jakiś czas karmie go profilaktycznie z ręki). Wymienia ostatnio wszystko na smakołyki nawet kość. Jednak jeśli chcę mu coś zabrać robie to powoli i bez agresji z mojej strony. Psiak wtedy tez jest spokojny. Jak coś ukradnie np. papier mówię siad i oddaj-oddaje w 90% (10% to zje zanim podejdę). Czasem warknie jak mu sie cos nie podoba, ale robi to tylko wtedy kiedy ja coś zrobie raptownie.Np. on wcina kość a ja podchodze do niego i zaczynam go szarpać...... Oczywiśce z tym szarpaniem to chciałam tylko zobaczyc jaka bedzie reakcja i na ile moge sobie pozwolić i jak on zareaguje. Jestem zadowolona póki co
Pojawił sie inny problem. Woj nie reaguje jak go wołam gdy jesteśmy w plenerze i jest czymś zaaferowany......, ale to temat na inny dział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hania_Edi
Golden profesor
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 4327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:51, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Czyli systematyczna praca przynosi duze efekty ! Bardzo fajnie. Z tym szarpaniem to moim zdaniem nie jest dobry pomysl - po co denerwowac, prowokowac psa. Ja tez bym nie chciala, zeby ktos mnie szarpal podczas jedzenia -warczalabym i gryzla
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarownica
Golden profesor
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Śro 8:50, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
hehehe. Nie no nie szarpię go jakoś systematycznie zrobiłam to dwa razy. Więcej nie będę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja
Golden profesor
Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 2497
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bielsko
|
Wysłany: Śro 9:56, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Czarownica, napisałaś w pierwszym poście -"Że co to za agresywny pies, ze nie powinien warczec"
Co do szkolenia, to trzymam kciuki, a co do warczenia polecam artykuł w ostatnim numerze "Mojego Psa". Warczenie to psi jezyk - a zresztą poczytaj, ja też dużo zrozumiałam po tym artykule, mimo, ze wcześniej myślałam, że swojego psa i jego język rozumiem już doskonale.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja
Golden profesor
Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 2497
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bielsko
|
Wysłany: Śro 9:59, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
A co do słuchu podczas spacerow - to zjawisko nazywa się "wydłużoną droga słuchową" ), pies nagle głucnie i przestaje słyszeć, a że jednak słyszy, tylko udaje, poznaję po uszach, płasko połozonych )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|