Autor |
Wiadomość |
gold@_Akim
Doświadczony goldeniarz

Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 15:28, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Czekamy na efekty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czarownica
Golden profesor

Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Sob 19:14, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Od czego mam zacząć? Napiszę wprost. Wojer znowu ugryzł! Karmię go z ręki i jest ok. czasem stawiam miskę z resztką jedzonka i dosypuje coś wkładając rękę nic nie robi nawet nie warczy. Wymienia różne zabawki na inne itd. Dziś jednak teściowa podrzuciła mu kość (taką jeszcze z mięskiem) no i podeszłam do niego z miską chcą to wymienić i hlas pies złapał za rękę. Za rękę w której było jedzonko. Nie wiem co robić!! Na serio jestem zmartwiona. Pracuję z moim psiakiem bardzo dużo, i uczy się pilnie jest kochany. Ale niestety w tej jednej kwestii zaczynam powątpiewać czy da się coś zrobić. A może obroża z prądem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hania_Edi
Golden profesor

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 4327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:28, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
WIELKI błąd Twojej tesciowej.... Kurcze, nie powinnyscie dawac mu takich kaskow, nie prowokokowac takiego zachowania ! Trzeba stopniowo zwiekszac atrakcyjnosc odbieranej kosci/smakolyka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czarownica
Golden profesor

Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Sob 19:35, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ręce mi opadają! Ona mieszka za płotem i mu poprostu podrzuca! A jak jej zwarcam uwagę to się obraża. Co teraz robić? Martwię się żeby ta agresja się w nim nie utrwalała....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hania_Edi
Golden profesor

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 4327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:38, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
sprobuj tesciowej to jakos wytlumaczyc... Nie mozna dopuszczac do takich sytuacji, niech maly nie dostaje na razie kosci. Cwiczyc, cwiczyc z innym, mniej interesujacym zarciem. po co prowokowac takie zachowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hania_Edi
Golden profesor

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 4327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:45, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
a jak sie zachowywal gdy Ty trzymalas kosc, a on obgryzal z drugiej strony ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czarownica
Golden profesor

Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Sob 19:45, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
aż się popłakałm z nerwów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czarownica
Golden profesor

Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Sob 19:48, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
jak trzymałam to nic nie robił choć był nie za bardzo pewny. Ale dotknąć go nie mogłam. Jak jednak puściłam kość to już nie pozwolił podejść. To znaczy jak zostawił kość i ją wzięłam i dałam mu to mogłam trzymać, ale bez ruchu, a jak sam ją już jadł to nie mogłam podejść. Więc wzięłam miskę po podchodzę jedzonko wzięłam do ręki i pokazałm mu a on tą rękę ugryzł.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marta
Golden profesor

Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 9:50, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Proponuję podrzucić teściowej parę tekstów o Waszym problemie, może zmieni tok myślenia, ale nie przejmuj się, czasem trzeba zastosować terapię wstrząsową, już się niejednokrotnie pokłóciłam z kimś z rodziny, bo psuł moją pracę z psem I wrócić do stopniowego zwiększania atrakcyjności niespodzianek jak pisały wcześniej dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czarownica
Golden profesor

Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Nie 10:18, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
dziś jest nowy dzień i pełna sił uczę psiaka od początku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hania_Edi
Golden profesor

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 4327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:23, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
brawo ! Takie nastawienie mi sie podoba to jeszcze maly brzdac - wyrzucisz mu glupie pomysly z tej malej glowki moj Edi jak byl maly dosyc dlugo nas podgryzal, tez tracilam niekiedy sily.. szkolenie nie poszlo na marne - teraz jest SUPER psem !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi
Golden profesor

Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 22:21, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
czarownica napisał: | Martwię się żeby ta agresja się w nim nie utrwalała....  |
Niestety, za każdym razem gdy pies ugryzie, agresja się utrwala. Pies gryząć rozładowuje napięcie, które się w nim nagromadziło w danej stresującej sytuacji. Podczas gryzienia w mózgu psa wydzielają się endorfiny, które powodują, że stres odchodzi a wjego miesjce wstępuje uczucie ulgi, co oznacza w pewnym sensie dla psa nagrodę za ugryzienie
Jak mówiłam wcześniej, nie można dopuścić do sytuacji, aby pies ugryzł. On na pewno wysyłał Ci sygnały, które niestety zignorowałaś.
widać, że takie kąski są dla Wojera tak atrakcyjne, że cięzko mu z nich zrezygnować. Musicie zdecydowanie zaprzestać dawania mu takich pychotek i ćwiczyć odbieranie z czymś dużo mniej atrakcyjnym dla psa, przy czym smakołyk musi być suuuuper pyszny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czarownica
Golden profesor

Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Pon 10:38, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tak właśnie zaczełam od nowa ćwiczenia. Za zabawkę daję pyszne ciacha watrobowe. Oddaje bez najmniejszy oporów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kamila910
Szkolony golden :)

Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bystrzyca Kłodzka
|
Wysłany: Sob 1:36, 03 Mar 2007 Temat postu: Re: Agresja? |
|
|
Nie wiem co robić. Psiak czasem warczał ale nie gryzł nigdy.
mam taki sam problem jak ty. gdy teri byla mala moglam do niej podejsc gdy jadla a nawet zabrac miske ,a teraz strasznie warczy a nawet czasami szczeka jak ktos stoi kolo niej.probowalam roznych metod-nic to nie dalo wiec juz na to nie zwracalam uwagi.Teraz nie moge jej zabrac zabawki gdy sie nia bawi bo warczy ,dopiero gdy sama mi ja da.Czasem zdarza sie ze szczeka na mnie gdy na nia krzycze jak cos zrobi.Prosz pomozcie!!!!Czy nie jest zapozno na tresure (31marca bedzie miala rok)???Czy da sie jakos oduczyc ja tej agresji???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marta
Golden profesor

Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 9:39, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie jest za późno, napisałam już co bym zrobiła w innym temacie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|