Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi
Golden profesor

Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 13:01, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ćwicz, ćwicz i pisz o postępach. Tak jak pisałam gdzieś wcześniej: pies jest nastawiony na osiąganie korzyści i wszystko co robi, robi po to, aby je osiągnąć. My tylko wykorzystujemy ten psi egozim do własnych celów I wszyscy są zadowoleni, i o to chodzi !
P.S. Wojer nie jest do końca pewny Twoich intencji, myśli że chcesz mu zabrać jedzenie i dlatego reaguje warczeniem na gałtowne ruchy. Twoim zadaniem jest przekonanie go, że nie jesteś jego konkurencją i że w związku z Twoją obecnością przy misce czy smakołyku psa czeka dodatkowa przyjemność a nie zagrożenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czarownica
Golden profesor

Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Wto 13:39, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tylko że ja nigdy mu jedzenia nie zabrałam. Jak był mały tez mu niczego nie zabierałam siłą. a Może poprostu nagradzałam go za mało....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi
Golden profesor

Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:06, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
czarownica napisał: | Tylko że ja nigdy mu jedzenia nie zabrałam. Jak był mały tez mu niczego nie zabierałam siłą |
czrownica, nie myśl jak człowiek, pomyśl przez chwilę jak pies Nigdy mu nie zabrałaś jedzenia, OK, ale dla Wojera jest ono tak ważne, że nie chciałby go nikomu oddawać. Pies nie rozumie, że mu nigdy nic nie zabralaś, on w danej chwili broni tego co możesz mu zabrać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czarownica
Golden profesor

Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Wto 14:41, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
rozumiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czarownica
Golden profesor

Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Śro 12:16, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wczoraj dawałm mu jedzonko tylko z ręki. Trzęsie się przy tym rozsypując jedzonko po podłodze, ale dzielnie trenujemy. wzielam też jego kostkę i bawiliśmy się w oddawanie za przysmaczka. Nie zawarczał ani raz. Myślę jednak, że zawarczałby gdyby ta kostka była jego zdobyczą a nie czymś co ma na codzień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi
Golden profesor

Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 13:14, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
czarownica napisał: | Myślę jednak, że zawarczałby gdyby ta kostka była jego zdobyczą a nie czymś co ma na codzień. |
W takim razie musicie ćwiczyć z niecodziennymi zdobyczami, z extra pychotkami, które pies dostaje sporadycznie.
Niestety zaniedbanie tego w czasie, gdy pies jest jeszcze mały, skutkuje później bardzo poważnymi konsekwencjami. Agresywny dorosły golden stanowi naprawdę duże zagrożenie i często właściciele pozbywają się takich psów, bo boją się z nimi żyć pod jednym dachem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czarownica
Golden profesor

Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Śro 13:30, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
a 4 miesiące to chyba jeszcze dam rade go zmienić? I jeśli mogę to jakie pychotki sa najpyszniejsze. Bo mój pupil nie odda cytryny za mięso jak juz zdobył. I odwrotnie. Jak zdobył mięso to nie zamieni na cytrynę. Czy jest coś co jest takie super super najlepsiejsze? Bo mój lubi wszystko!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gold@_Akim
Doświadczony goldeniarz

Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 13:38, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wyczochraj dzielnego pięknego ucznia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi
Golden profesor

Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:57, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
czarownica napisał: | a 4 miesiące to chyba jeszcze dam rade go zmienić? I jeśli mogę to jakie pychotki sa najpyszniejsze. Bo mój pupil nie odda cytryny za mięso jak juz zdobył. I odwrotnie. Jak zdobył mięso to nie zamieni na cytrynę. |
sama musisz się zorientować co dla Twojego psa jest extra smakołykiem, może to jest kiełbasa krakowska, może schab pieczony a może kawałek sera lub jabłka. Na pewno musi to być coś bardzo atrakcyjnego dla psa a więc na pewno coś czego nie dostaje na codzień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czarownica
Golden profesor

Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Śro 15:32, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
hyyym cos pachnącego.... może faktycznie jakies pachnące mięsio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hania_Edi
Golden profesor

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 4327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:35, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Moze zwacze wolowe (u nas robia furore:) ) albo ciacha watrobkowe ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marta
Golden profesor

Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Śro 20:41, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
żwacze walą strasznie, czyli dla psa powinny być super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czarownica
Golden profesor

Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Czw 10:40, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wczoraj była u mnie Pani od szkolenia indywidualnego. Potwierdziło się to co piszecie. Pierwsza sprawa - to mam karmić psiaka z ręki, dwa - wymieniać coś czym akurat się zajmuje na cos innego, trzy - dalej pogłębiac naukę „zostaw” kładąc przysmak na podłodze ( mam dojsc do etapu gdy wyjde z pokoju wydając komendę i po powrocie przysmak dalej ma być na swoim miejscu), cztery – zostawiać mu jakieś kąski w różnych miejscach i jak je znajdzie i „zdobędzie” to wymieniać na cos. Zacząć mam od chowania mało atrakcyjnego jedzonka w dużych kawałkach, żeby psiak nie połknął widząc, ze chce się wymienić np. obrana cytryna czy marchewka czy większy kawałek skórki od chleba i wymieniac np. na kabanosa czy właśnie na ciasteczka wątrobowe. Stopniowo zostawiać coraz mniejsze kęsy i bardziej atrakcyjne. Jak tego się nauczy to piąta sprawa – na spacerze jak cos je przywołać go i wymienić na cos bardzo atrakcyjnego ( zaczynac od długiej linki by w razie konieczności przyciągnąć psiaka do siebie). I sześć – przyzwyczajać psa do tzw. „nerwowych ruchów” czyli jak coś tam gryzie to raptownie wyciągać rękę w jego stronę tak jakbym chciała mu cos zabrać, ale nic nie zabierać. To chyba wszystko. Co o tym myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi
Golden profesor

Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 11:26, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
bardzo dobre rady
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czarownica
Golden profesor

Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Czw 11:34, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No to teraz do roboty. O efektach bedę pisać. Może komus się to przyda choć nie życze nikomu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|