Autor |
Wiadomość |
Jolanta
Doświadczony goldeniarz

Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nad jeziora
|
Wysłany: Sob 15:41, 08 Paź 2011 Temat postu: Zalesie k/Warszawy: zaginął golden FRODO. |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
W Zalesiu (mazowieckie) zaginął 4,5 letni Golden retriever bez rodowodu i chipu.
Jest prawie biały, był w żółtej parcianej obroży.
Pies czasem pojawiał się na stacji paliw Orlen w Przeszkodzie, często uciekał do suki. Podejrzewam, że ktoś go mógł zabrać.
Pies wabi się Frodo, ale wołaliśmy na niego też Fifi.
Bardzo proszę osoby, które mogły go widzieć o kontakt.
Kontakt z właścicielem:
Dominika
tel. 793 259 910
mail: [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żywy ogień i loca
Mały goldenek

Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:02, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
to straszne... nigdy mi nie zaginął pies. to musi być straszne... ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
spu_misi
Doświadczony goldeniarz

Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Sob 17:35, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
my znaleźliśmy w grudniu nocą goldenkę.... ale właściciele się znaleźli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żywy ogień i loca
Mały goldenek

Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:38, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
no więc takie przypadki się często zdarzają w zimie? pewnie była w strasznym stanie... chyba że długo tam niebyła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
spu_misi
Doświadczony goldeniarz

Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Sob 21:50, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
hmm nie wiadomo. Wracaliśmy od znajomego, podbiegł piesek, zaczął się łasić, głaskaliśmy go, ale.... właściciela nigdzie nie było. A ona (się okazało że sunia ) poszła z nami do domu osiedle dalej. Na drugi dzień pod wieczór znalazło się ogłoszenie od właścicieli i psinkę oddaliśmy ALE... Ponoć nie było to pierwszy raz, że uciekła. I nie bardzo się cieszyła z właściciela, jakkolwiek by to miało brzmieć. Nie była nim po prostu zainteresowana, gdyż akurat ważniejszy był dla niej inny piesek (?Czy to normalne?). A goldenka była ponad 2 letnia. Ogółem dziwne. Ale kochana była
PS. Śliczna, zadbana suczka.
PS 2. gdzieś musiała TO dorwać.... śmierdziało jej z pyszczka zdechłą rybą blah
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez spu_misi dnia Sob 21:51, 08 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|